Czy słyszeliście o dendrochemicznej analizie drewna?
Jest to technika powszechnie stosowana do określania wpływu czynników środowiskowych na zawartości różnych pierwiastków w drewnie w zależności od czasu działania danego czynnika. Z punktu widzenia np. ochrony środowiska, jest to bardzo ważne, gdyż obecność w drzewie wielu pierwiastków w nadmiarze może oznaczać olbrzymie zagrożenie dla rośliny, podobnie z resztą jak i ich niedobór, który także może by skutkiem zanieczyszczeń (nadmiar jednego pierwiastka może „blokować” pobór innego), czyli tak jak w życiu umiarkowanie to podstawa ;).
Będąc jeszcze na studiach miałam przyjemność brania udziału w bardzo ciekawych badaniach wykorzystujących dendrochemiczną analizę drewna.
O katastrofie reaktora jądrowego w Czarnobylu (26 kwietnia 1986r.) chyba wszyscy słyszeli, dzięki współpracy z Kołem Naukowym Leśników miałam możliwość przeprowadzenia analizy składu pierwiastkowego (w tym metali ciężkich) próbek z sosen (Pinus sylvestris L.), które pamiętają tę katastrofę (Strefa Zamknięta). Jako materiał porównawczy wybraliśmy sosny (ten sam gatunek) rosnące na terenie Mazurskiego Parku Krajobrazowego. Analizę składu pierwiastków przeprowadziliśmy z wykorzystaniem spektrometrii fluorescencji rentgenowskiej (XRF- X-Ray Fluorescence). Tutaj na chwilę się zatrzymam i po krótce opowiem o tej technice. Jeśli nie chcecie się zagłębiać w szczegóły to możecie ominąć następny akapit 😉
Działamy promieniowaniem rentgenowskim na atom pierwiastka, atom pierwiastka jest naładowany dodatkową energią tzn. przechodzi w stan wzbudzenia. Kolejnym krokiem jest wybicie elektronu z powłoki wewnętrznej, w wyniku tego powstaje luka elektronowa. Atom pierwiastka „chce” wrócić do stanu podstawowego z równowagą energetyczną dlatego następuje przeskok elektronu z wyższej energetycznie powłoki, temu przeskokowi towarzyszy wyemitowanie nadmiaru energii – wtórne promieniowanie (fluorescencja), które jest charakterystyczne dla danego pierwiastka. Mam nadzieję, że zbytnio nie nagmatwałam.
W próbkach sosen poszukiwaliśmy obecności kadmu, cezu, rtęci, jodu, ołowiu, polonu, plutonu, skandu i strontu. Niektóre z nich są obecne w szeregach promieniotwórczych, inne są produktem rozpadu cięższych jąder na znacznie mniejsze. Wynikiem badań spektrometrycznych jest tzw. ilość zliczeń dla danego pierwiastka, przypadającego na okres 30 sekund. W trzech spośród czterech analizowanych próbek drewna, pozyskanych z sosen z Czarnobyla wykazano wzrost zawartości plutonu, polonu, ołowiu, rtęci, strontu i kadmu w przedziale czasowym przypadającym na rok katastrofy albo bezpośrednio po niej następującym. To znaczy, że katastrofa przyczyniła się do zmian zawartości tych pierwiastków w badanym drewnie i do zmian w strukturze. Po katastrofie zawartości tych pierwiastków, poza jednym przypadkiem, stopniowo maleją. Nie można tego samego zaobserwować dla próbek referencyjnych pobranych w Polsce na terenie Mazurskiego Parku Krajobrazowego.
Udało nam się dokładnie ustalić, który słój drewna odpowiada dacie uruchomienia elektrowni jądrowej – 1977 (zauważalna obecność cezu).
Co Was zaskoczyło w tym artykule?
Jestem głodna Waszych wrażeń 😉
W tym miejscu pragnę jeszcze raz podziękować 😀
dr inż. Robertowi Tomusiakowi i mgr inż. Wojtkowi Kędziorze (a może już dr ;)) za umożliwienie odkrycia historii zapisanej w tych sosnach.
Jeśli chcielibyście poznać więcej szczegółów zajrzyjcie do źródła.
Źródła:
O Matkoi! aż mnie bolał mózg jak to czytałam 😀 cała masa wartościowej wiedzy 🙂 ale ja muszę przeczytać jeszcze raz 😀
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Bardzo dziękuję jest mi bardzo miło czytając taki komentarz, właśnie po to jest ten blog 😉
PolubieniePolubienie
Ja podobnie jak koleżanka powyżej. Jestem pod wrażeniem. Nie sądziłam, że można tak ciekawie pisać o drewnie.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Moje oczy się radują widząc taki komentarz, bardzo dziękuję 😀
PolubieniePolubienie
Nie wiedziałam że aż tyle da się wyczytać z drzewa. Bardzo ciekawy artykuł.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
bardzo dziękuję 😀
PolubieniePolubienie
co mnie zaskoczyło? Wszystko! chyba tylko o Czarnobylu mam jakieś blade pojęcie,a tak to czarna magia 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Wow, jaki język, jaka wiedza!
Od razu widać, że jesteś ekspertką, przyjemnie się to czyta 😉
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Bardzo mi miło
PolubieniePolubienie
Wow, co za wiedza i opis! Od razu widać, że jesteś ekspertką, przyjemnie się to czyta i można się czegoś nauczyć 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Drzewa są niesamowite! Już na samym początku, jak przeczytałam, że drzewo musi mieć zapewnioną równowagę pierwiastków… Przecież to dokładnie tak, jak człowiek!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
WOW! Nie przyszłoby mi do głowy, że można pod tym kątem analizować drzewa! Okazuje się, ze wiele z drzew można wyczytać
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Dokładnie drzewa to jeszcze nie przeczytane księgi, archiwum natury 😉
PolubieniePolubienie
Wyszdtk9 w tym artykule mnie zaskoczyło za kompetencja
PolubieniePolubione przez 1 osoba