Czy słyszałeś o MacIntoshu i jego spotkaniu ze „łzami drzewa”?
Jeśli nie zajrzyj do tej książki , dzisiejszy artykuł jest trochę powiązany z kauczukiem, w jakim stopniu? przekonaj się sam 🙂
Gdy kwitnie wygląda niepozornie, prawie niezauważalna lecz gdy owocuje trudno przejść obok niej obojętnie. Dzisiejszy artykuł będzie o tym niezwykłym krzewie jakim jest Trzmielina pospolita.

Październik to zdecydowanie jej miesiąc, nie ma drugiego krzewu o tak wyrazistych kolorach w tych pierwszych dniach jesieni. Trzmielina pospolita (Euonymus europaeus L.) to jeden z dwóch naturalnie występujących gatunków w Polsce, drugim jest Trzmielina brodawkowata (Euonymus verrucosa Scop.). Świetne graficzne porównanie znajdziesz u Sobolewskiego 🙂
Trzmielina, oblubienica trzmiela?
Zanim przejdziemy do polskiej etymologii nazwy rodzaju, poznaj łacińską. Istnieją dwie teorie na ten temat pierwsza nawiązuje do mitologii greckiej a druga do ironicznego żartu. Zdaniem części badaczy słowo Euonymus pochodzi od imienia występującej w mitologii greckiej bogini Euonyme/Eunima, która w jednej z wersji była matką bogini – Afrodyty w innej rzymskich bogiń zemsty – Furii i to właśnie z nimi związana jest nazwa rodzajowa. Porównano Trzmielinę do bogini i tak jak dzieci Eunimy były kąśliwe a niekiedy zabójcze tak też trujące owoce rośliny są odzwierciedleniem podłego, jadowitego charakteru bogiń zemsty [1].

Druga teoria zakłada, że nazwa wzięła się od greckich słów ue oraz onoma i oznacza „dobre imię”. Znając jej toksyczne właściwości można uznać, że to był taki ironiczny żart ze strony autora 😉 . W krajach anglojęzycznych jej nazwa jest związana z użytkowaniem/ przeznaczeniem drewna – spindle tree, czyli w wolnym tłumaczeniu „drzewo wrzeciona” lub „wrzecionowate drzewo”. W Polsce trzmielina zwyczajna bywa nazywana potocznie bryzguliną/ bryżdżeliną od bryżdżenia czyli kiedyś błyszczenia w kontekście widoczności/rzucania się w oczy (Wianek się na niej aż bryżdży)[2] i istotnie zwłaszcza teraz jesienią Trzmielina rzuca się w oczy :). Podobnie jak w krajach anglosaskich także w Polsce można spotkać Trzmielinę pod nazwą użytkową a mianowicie ćwiekulec (ćwiek mały drewniany gwoździk/szpilka stosowany przez szewców do przybijania podeszw), czyli u nas nie wrzeciono a ćwieki 😉
Jako ciekawostka trzmielina brodawkowata była również nazywana babizębęm – jest to dowód na bezpośrednie połączenie jej nazwy z trzmielem, Babi Ząb tak nazywano trzmiela [3].

Fizjognomia
Przyznam Ci się, że przez te moje badania etymologiczne, zaczęłam używać archaizmów stąd nazwa tego akapitu 😉
Opis pochodzi ze świetnej książki „Krzewmy krzewy” autorstwa Marcina Sceliny i Edwarda Marszałka gorąco polecam lekturę 🙂
Jak tytuł książki wskazuje Trzmielina pospolita/zwyczajna jest krzewem, bardzo rzadko drzewkiem, osiągającym maksymalnie 8 m wysokości. Występuje pospolicie w całej niżowej Polsce i niżej położonych podgórskich rejonach. Można ją spotkać w różnych typach lasów i zbiorowisk zaroślowych, zarówno w grądach, buczynach jak i terenach nadrzecznych. Liście są eliptyczne o drobno-piłkowanej blaszce o długości od 3-10 cm, kwiaty są niepozorne – czterokrotne i zielonkawe i najbardziej charakterystyczna część czyli owoc, różowo-czerwona czterokomorowa torebka, skrywająca w swoich czeluściach pomarańczowe osnówki z białymi nasionami. Należy pamiętać, że wszystkie części są trujące, kora, liście i owoce.

Kilka słów o drewnie trzmielinowym
Drewno trzmielinowe pod względem budowy anatomicznej i właściwości jest podobne do drewna dwóch innych gatunków krzewów Kłokoczki południowej (Staphylea pinnata) i Bukszpanu wieczniezielonego (Buxus sempervirens), jest twarde, ciężkie, trudno łupliwe i bardzo wytrzymałe, zwarta struktura barwy mleczno-miodowej o średnio-widocznych słojach (przyrosty roczne). Niestety bardzo jest mało informacji na temat właściwości tego gatunku, dlatego poniżej przytoczę właściwości innego z tego samego rodzaju (Euonymus javanicus). Średnia gęstość drewna ρ wynosi 620 kg/m3 , a twardość Janki 602 MPa klasyfikuje jako średnio twarde (klasa III) obok orzecha, wiązu, modrzewia.[5]

Pod względem anatomicznym drewno trzmieliny należy do struktury rozpierzchło-naczyniowej, naczynia z perforacją prostą i zgrubieniami spiralnymi ścian członów. Naczynia są małe o nieco kanciastym obrysie a ich gęstość występowania na przekroju poprzecznym wynosi (515-530 naczyń /mm2 ). Jamki na ścianach naczyń są owalne lub wielokątne,ułożone naprzemiennie, a jamki w polu krzyżowym są okrągłe, z wyraźnie zaznaczonym obrzeżeniem.
Przeciętna wysokość promieni drzewnych w drewnie trzmieliny wynosi 5–15 komórek [6].



Europejski kauczuk
Gutaperka jest substancją pochodzenia naturalnego, a jej nazwa wywodzi się z języka malajskiego, gdzie słowo getah oznacza gumę, a percha – drzewo. Gutaperka jest pozyskiwana z soku mlecznego drzew z rodziny sączyńcowatych
(łac. Sapotaceae), głównie w gutaperkowcach (Palaquium gutta oraz Palaquium oblongifolia), rosnących dziko i uprawianych na Półwyspie Malajskim, Sumatrze, Filipinach, a także w Indonezji, Brazylii, Singapurze i w południowej Afryce. Okazało się jednak, że nie tylko egzotyczne gutaperkowce i kauczukowiec (Hevea brasiliensis), zawierają lateks czy gutę. Na początku XX w. we Francji w korze korzeni trzmieliny odkryto gutaperkę.[4,7]
Czym jest gutaperka?

Pod względem chemicznym gutaperka jest trans-1,4-poliizoprenem (grupy CH2 znajdują się po przeciwnych stronach podwójnego wiązania), i jest podobna do naturalnego lateksu (chemicznie poliizopren w formie cis). Gutaperka jest twardszą, bardziej kruchą i mniej elastyczną substancją niż naturalny kauczuk. Gutaperka rozpuszcza się w węglowodorach aromatycznych i chlorowanych, takich jak ksylen, chloroform. Pod wpływem światła i powietrza utlenia się.[7]
Gorączka gutaperkowa, czyli zastosowanie
Przed wynalezieniem przemysłowej metody produkcji polietylenu, to gutaperka i kauczuk naturalny były głównie wykorzystywane do produkcji kabli telefonicznych i telegraficznych w środowiskach bagiennych i wodnych. Impregnowano tkaniny, gutaperka stała się składnikiem syntetycznych skór, jednak największe takie powszechne zastosowanie znalazła w stomatologii. Stała się ważną częścią leczenia kanałowego a mianowicie wypełnieniem.
Również golfiści nie mogli się bez niej obejść – w 1838, piłki wykonywane były ręcznie i był to bardzo trudny proces. Przed odkryciem gutaperki piłki golfowe były wykonywane ze skóry i wypełnione pierzem, jeden pracownik mógł ich wykonać maksymalnie do 60 szt./tydzień. Dlatego koszt ich wytworzenia był bardzo wysoki. W 1850 roku wyprodukowano nowy i tańszy typ piłki golfowej wykonanej z gutaperki. Od nazwy tej rośliny pochodzi określenie piłeczek „Guttie ball”. Guma po podgrzaniu była bardzo plastyczna i bez problemów można było osiągnąć kształt kuli. Dzięki temu koszty wytwarzania piłeczek zdecydowanie się obniżyły. Drogie skórzane poprzedniczki zostały szybko zastąpione przez nowe tańsze i lepsze gumowe piłeczki, co znacznie przyczyniło się do rozwoju golfa. Jednym z masowych producentów został Dunlop. [8]

Mam nadzieję, że dzisiejszy artykuł przybliżył Ci nieco trzmielinę i podczas spaceru spojrzysz na nią przychylnym okiem pomimo jej „zjadliwego” charakteru 🙂
Źródła:
- https://botanical.com/botanical/mgmh/s/spindl82.html (etymologia łacińskiej nazwy)
2. https://archive.org/stream/sownikgwarpolsk03kargoog/sownikgwarpolsk03kargoog_djvu.txt (etymologia bryżdżelina)
3. Erazm Majewski, Słownik nazwisk zoologicznych i botanicznych polskich, zawierający ludowe i naukowe nazwy i synonimy polskie używane dla zwierząt i roślin od XV-go wieku aż do chwili obecnej, t. I, Warszawa 1891, s. 6. (Babi ząb)
4. https://issuu.com/publikacje_cilp/docs/krzewmy_krzewy
5. http://www.tropicaltimber.info/specie/spindletree-euonymus-javanicus/
6. Cywa K.; Znaczenie użytkowe drewna Euonymus sp. w średniowiecznej Polsce W: Fragm. Florist. Geobot Polon., 23(2), 321-347, 2016
7. Olczak K., Pawlicka H.; Historia i biologia gutaperki – przegląd piśmiennictwa W: Dent. Med. Probl. 47,1, 101-105, 2010
Kilka razy spotkałam ja na swojej drodze,naprawde jest urokliwa jesienia:)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ja ją odkryłam dopiero rok temu i od razu mnie zachwyciła taka krzewna femme fatale 😉
PolubieniePolubienie
ojej, ile ciekawych wiadomości! pójdę obejrzeć moją trzmielinę – mały krzaczek
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Bardzo się cieszę, że artykuł był ciekawy, zachęcam do lektury pozostałych, kryjących w sobie wiele ciekawostek 😊
PolubieniePolubienie
świetny artykuł
PolubieniePolubienie
Dziękuję bardzo 😊
PolubieniePolubienie
Bardzo ciekawy artykuł, na prawdę dużo się dowiedziałam. Pozdrawiam.
PolubieniePolubienie
Dziękuję bardzo, zachęcam do lektury pozostałych artykułów 😊
PolubieniePolubienie
Opisywana trzmielina to intersujące drzewo 😉 Moim zdaniem drewno w przekroju wygląda pięknie. Nie wiedziałem również o czymś takim, jak gutaperka a tym bardziej nie pomyślałbym o tym, że wykorzystuje się to w stomatologii.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Jest jeszcze wiele drzewnych tajemnic do odkrycia😉
PolubieniePolubienie
Dobrych kilka lat temu przywiozłam z Krasnobrodu siewki trzmieliny, która miała niedojrzałe jeszcze owocki. Posadziłam w ogrodzie i rośnie dobrze. Ale myślałam, że to forma Albus trzmieliny europejskiej, bo wydawało mi się (tak zapamiętałam), że miała białe owocki. Ale dziś w wyniku poszukiwań internetowych doszłam do wniosku, że to trzmielina brodawkowata, bo ma takie ciemne liczne zgrubienia, jak właśnie ten gatunek. Bardzo się ucieszyłam, bo chciałam mieć i te roślinkę. Te zgrubienia, brodawki są chyba nie do podrobienia i nie występują o żadnego innego gatunku, prawda?
PolubieniePolubienie