Ewidentnie to już wrzesień nie tylko ze względu na zmianę organizacji naszego planu dnia np. pierwsze tygodnie w przedszkolu naszej pociechy 😉 ale również przez ten charakterystyczny zapach docierający do Nas z każdej strony, a potem nagły pomysł na dzisiejszy obiad „A może by tak grzybowa?„.
Tak macie rację i się nie mylicie dzisiejszy artykuł będzie o grzybach.

Super ale co ma drewno do grzybów?
Istnieją grzyby – saprotrofy, które żerują na drewnie – jedne preferują celulozę, drugie ligninę a jeszcze inne zjedzą wszystko! Chciałabym Wam dzisiaj pokrótce przybliżyć grzyby, które porażają drewno i skutki ich uczty! Na samym początku wprowadziłam podział grzybów porażających drewno (drewno porażone – to drewno zaatakowane/zainfekowane) ze względu na preferencje smakowe 😉
Rozkład drewna/ biokorozja drewna jest powodowany wyłącznie przez grzyby z rodziny (Basidiomycetes) popularne i smaczne podstawczaki i charakteryzuje się silną i głęboką zmianą struktury materiału.
Główne danie celuloza – grzyby powodujące rozkład brunatny
Uważa się, że wśród ogromnej liczby gatunków grzybów rozkładających drewno występujących w Polsce – ok. 4,5 tys (około 50%) jedynie około 6% powoduje brunatny rozkład drewna, z czego większość gatunków występuje na drewnie gatunków iglastych[1].
Uczta rozpoczyna się gdy strzępki grzyba wydzielają enzymy (celulolityczne), które tną długie łańcuchy jasnej włóknistej celulozy (polisacharyd) na krótsze fragmenty aż do cukrów prostych – monosacharydów, które wykorzystują jako substancje pokarmowe. Jak pamiętacie z poprzednich artykułów celuloza jest głównym składnikiem budulcowym (stanowi ok. 50% składu drewna) – tworzącym szkielet komórek drewna. Po takiej uczcie w drewnie pozostaje bezpostaciowa brunatna lignina (stąd nazwa rozkładu – brunatny). Gdy drewno traci celulozę, traci wytrzymałość, najpierw pęka na pryzmatyczne kostki a w rezultacie końcowym rozsypuje się na proszek (mursz)[2].

Wielkość porcji?
Odnotowane zostały przypadki, w których w okresie roku do dwóch lat grzyby powodowały nawet 70% ubytki masy w drewnie (z 1 kg drewna po dwóch latach zostaje 300g), a wytrzymałość drewna spada do 0 MPa [2].

Co to oznacza w praktyce?
Cóż po tym okresie konstrukcje (np. stropy) ulegały zawaleniu, czyli grzyby rozkładu brunatnego stanowią realne zagrożenie dla bezpiecznego użytkowania budynków mieszkalnych i konstrukcji. Niestety grzyby rozkładu brunatnego upodobały sobie, konstrukcje drewniane, słupy, płoty itp[2].
A oto najbardziej charakterystyczni uczestnicy celulozowej uczty 😀
Tapinella panuoides– ponurnik niekształtny zwany grzybem kopalnianym,

Lentinus lepideus– twardziak łuskowaty zwany grzybem podkładowym,

Gleophyllum sepiarium– niszczyca płotowa zwana grzybem słupowym, z hymenoforem labiryntowym

Piptoporus betulinus– białoporek brzozowy zwany hubą brzozową,
Laetiporus sulphureus– żółciak siarkowy zwany hubą siarkową,

Daedalea quercina– gmatwek dębowy drugi przedstawiciel z hymenoforem labiryntowym
Mniej wybredni smakosze – rozkład biały
Biały rozkład niszczy i ligninę i celulozę, jednak efekty widoczne są pod koniec rozkładu. Rozkład ligniny prowadzi do rozdzielenia się komórek drewna od siebie (utrata spoistości).
Grzyby powodujące rozkład biały wydzielają do drewna zarówno enzymy lignolityczne, jak i celulolityczne, powodując w ten sposób jednoczesny rozkład ligniny i celulozy. W ostatnim stadium rozkładu dochodzi do sytuacji, w której lignina została już całkowicie skonsumowana, gdyż jest jej mniej w drewnie ok. 20% i pozostaje jeszcze część białej celulozy. Drewno zachowując swe wymiary, przybiera biały kolor i daje się rozwłóknić na podłużne płaty i fragmenty czystej celulozy. Drewno podległe temu rozkładowi nie jest tak silnie osłabione, jak w przypadku rozkładu brunatnego, ale daleko posunięty rozkład może być równie groźny. Wyróżniamy dwa rodzaje rozkładu białego: jednolity i niejednolity zwany pstrym.
Mniej wybredne grzyby to:
rozkład biały jednolity:
Armillaria mellea – opieńka miodowa

Hirschioporus fusco-vidaceus – palczak fioletowy

Fomes fomentarius – huba pospolita/hubiak pospolity

Phellinus igniarius – czyreń ogniowy zwany hubą ogniową

Trametes versicolor– wrośniak różnobarwny zwany hubką różnobarwną

Stereum hirsutum – skórnik szorstki
Chondrostereum purpureum – chrząstkoskórnik purpurowy


Schizophyllum commune – rozszczepka pospolita

rozkład biały niejednolity/pstry
Phellinus pini – czyreń sosnowy zwany hubą sosny


Heterobasidion annosum – korzeniowiec wieloletni/sosnowy zwany hubą korzeniową


Oczywiście smakoszy powodujących rozkład biały jest więcej niż tych kilku przedstawicieli, z którymi Was zapoznałam i zdarzają się przypadki gdy kilka gatunków chce jeść z „tego samego talerza” – świadczą o tym cienkie ciemne linie o nieregularnym kształcie (w tym miejscu strzępki różnych grzybów się ze sobą spotkały) zwane strefowymi liniami interakcji/pseudosklerocjami [1].


Do tej pory dowiedzieliście się, że:
Drewno może ulegać brunatnemu rozkładowi gdy niszczona jest głównie celuloza lub białemu rozkładowi gdy niszczone są równomiernie wszystkie składniki strukturalne drewna. Barwa rozłożonego drewna w obu przypadkach odzwierciedlona jest przez nazwę typu rozkładu. Najszybciej drewno jest rozkładane gdy jest mokre (ok. 30% wilgotności to tzw. wilgotność punktu nasycenia włókien czyli wilgotność powyżej, której drewno nie zmienia swoich wymiarów, nie kurczy się i nie pęcznieje) 25-85%, a optimum procesu rozkładu występuje w przedziale wilgotności 40-55%. Wśród grzybów klasycznego rozkładu drewna najgroźniejszą grupę stanowią grzyby niszczące drewno w budynkach mieszkalnych zwane grzybami domowymi te najgroźniejsze potrafią rozłożyć 50% suchej masy drewna w pół roku[2]. O nich kiedy indziej 😉
A teraz ciekawostki kulinarne 😀
Niektóre gatunki są bardzo cenione w kuchni. Przykładowo wymieniony żółciak siarkowy – sproszkowany jako przyprawa do potraw albo danie główne ;),
lub też bliski kuzyn twardziaka łuskowatego – twardnik japoński Lentinula edodes to popularny jadalny grzyb shitake, marynowana opieńka miodowa, czy też łatwo dostępny w sklepach boczniak ostrygowaty lub też uszak bzowy, znany częściej jako azjatycki grzyb mun.
Ciekawa jestem jakie są Wasze kulinarne doświadczenia z „hubami”? Podzielcie się w komentarzu 😉
Źródła:
1. Piętka J. : Aktualne problemy ochrony lasu – 2017 (https://www.ibles.pl/documents/3542899/10418277/Pietka)
2. Krajewski A., Witomski P. : Ochrona drewna – surowca i materiału, Wydawnictwo SGGW,Warszawa 2005
Pierwszy grzyb wygląda jak oko Saurona 😀
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Rzeczywiście ma coś wspólnego 😉
PolubieniePolubienie
O grzybach inaczej i szczegółowe rozłożenie tem atu na łopatki, z ciekawościa przeczytałam.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Bardzo się cieszę, że pokazałam inne oblicze grzybów 😀
PolubieniePolubienie
Ja na grzyby nie chodzę, ale dowiedziałam się u Ciebie kilku ciekawostek. 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Super o to chodziło 😉
PolubieniePolubienie
Ja nie mam żadnych doświadczeń kulinarnych z hubami nie wiedziałam nawet że one są jadalne :). Zawsze podziwiam grzyby na drzewach bo wyglądają pięknie i nie pomyślałam, że potrafią tak niszczyć.
PolubieniePolubienie